niedziela, 1 grudnia 2013

Rozdział 5 To był tylko sen...........

Francesca i Marco:
Przećwiczyliśmy piosenkę parę razy.Wychodziło nam lepiej za każdym razem.Postanowiliśmy przećwiczyć piosenkę ostatni raz a potem iść na lody.Kiedy padły ostatnie słowa piosenki,Marco się do mnie przybliżył....
Chciał mnie pocałować ale ja mu uciekłam.Usłyszałam tylko krzyk Marco.
-Francesca!,a co z tymi lodami?!?
Ale ja mu nie odpowiedziałam.Nie wiem czemu uciekłam.Przecież chciałam żeby mnie pocałował,ja go kocham!Jestem po prostu głupia.Mówiłam to wszystko na głos.Lepiej pójdę już do domu.

Violetta:
Leżałam w swoim domu, w swoim  łóżku,na swojej poduszce.... 
To wszystko to był tylko sen!Nigdy nie byłam w domu Leona,moja rodzina nigdy nie wyjechała do Francji,i Leon mnie nigdy nie przytulił!Jak uderzyłam się w głowę to po prostu zasnęłam i przyśniły mi się te ostanie 2 dni! Czyli wszystko po staremu.
-Violu, jak się czujesz?
-Dobrze Tato.
-Przyniosłem ci śniadanie!
-Dziękuje Tato,a mogę dzisiaj iść do studia?
-Nooo.....myślę że tak.
-To dobrze.
Zjadłam śniadanie,ubrałam się i poszłam do studia.Dziewczyny od razu mnie uściskały.
-Violetta,jak dobrze że jesteś cała i zdrowa!
-Tak się bałyśmy o ciebie!
Nic im nie odpowiedziałam tylko się uśmiechnęłam.
-Chodźmy już na zajęcia,bo się spóźnimy!

                                                            Zajęcia u Angie/Oczami Francesci:
-Dzień dobry dzieciaki!
-Cześć Angie (odpowiedzieliśmy chórem)
-Macie już piosenki na zajęcia z Pablo???
-Ehhhhhhhhhhhhhh....................
Tak brzmiała odpowiedz większości uczniów (;D)
-Ja mam już piosenkę z Francescą!
-O.o no to zaśpiewacie???
-Tak
-Ehhhh... no dobrze..............(to powiedziała Francesca)
-Kiedy śpiewaliśmy Marco cały czas patrzył mi głęboko w oczy...........
-Na szczęście nie próbował mnie znowu pocałować..............!!!
                                                     
                                                                                   Andreas:
Siedzę w domu i piszę z kosmitami na Facebooku. I cały czas dostaję od nich wiadomośći takie jak:
"Gościu idź się leczyć" albo "Skąd ty jesteś?,z Marsa?!" Jak mnie pytają czy jestem z Marsa to mówię im że tak,no bo chyba nie będę kłamał nie??? 


                                                                                Maxi:
Dziś urządzam imprezę w moim domu. Nie poszedłem na zajęcia w studio ,żeby wszystko przygotować.
Muszę się jakoś ładnie wystroić,przecież przyjdzie Natalia!
Godzinę później:
Już wszystko gotowe.Teraz trzeba tylko czekać na wszystkich.To nie będzie zwykła impreza..........
ciekawe jak zareagują jak im powiem co będziemy robić :D

O.o właśnie idą!
-Hej
-Hej Maxi jestem ciekawa co ty wymyśliłeś :D
-Nooooooooo wszyscy jesteśmy :D
-No to chodźcie,pokaże wam.....
Maxi zaprowadził nas do ogrodu a tam co było......
Na cały ogrodzi położona była mata na której był lód a obok leżały łyżwy!:D!



Oczami Violetty:
-Maxi ja nie umiem jeździć!(Violetta)
-Eeeee tam nauczysz się.....
-Phiiii taaa zobaczymy.
Zaczęliśmy jeździć na tych łyżwach...Nie szło mi tak źle.......Ale na moje nieszczęście poślizgnęłam ale nie upadłam bo ktoś mnie złapał ...........A tak dokładnie ten ktoś to był Leon.Gdy by nie on nie wiadomo czy znowu bym się nie uderzyła  w głowę.
-Dziękuję szepnęłam mu do ucha.
-Nie ma za co.
-Leon przyciągną mnie bliżej siebie. Czułam jego oddech na mojej twarzy.
Zatopiłam się w jego pięknych czekoladowych oczach.Dzielił nas centymetr,już prawię się pocałowaliśmy ale
niestety ktoś nam przerwał.Był to jakiś chłopak który stał przy bramce ogrodu.
-Taka ślicznotka całuje się z takim typem?!
-Ej!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!,Po 1. Nie całowałam się z nim! Po 2. Nie mów do mnie ślicznotko! A po 3.Leon nie jest jakimś tam typem!!!
O.o Przepraszam ślicznotko!
-Nie mów tak do mnie!
Jasne.:P A tak w ogóle to jestem Diego!
Bardzo mnie to obchodzi :P
Krzyczałam na cały głos,chyba całe osiedle mnie słyszało! 
W końcu gościu sobie poszedł a impreza się rozeszła.............
-Kiedy wyszłam z domu Maxie-go Leon złapał mnie za rękę.
-Powiedz mi Violetta szczerze,czy gdyby on się nie zjawił pocałowała byś mnie?
-Ja.......................


--------------------------------------------------------------------------------------------------
Buhahaha kończę (znowu) w takim momencie :D
Heh Andreas piszę z kosmitami na Facebooku:D
Jak widzicie Diego nie jest moim ulubieńcem :D:D:D
O.o jesteście ciekawi co powie Viola?:P
Sorki że krótki ale mi się nie chcę  xDee
Nie wiem czy jutro dodam next.....:P
 A teraz żegnam :D
Emma<33

4 komentarze:

  1. Buahaha, tak Kartofel to Kartofel !
    A więc ... Kartoflu... Czy ty nazwałeś Leona "takim typem" Pogięło cię ?
    Mogłabym tu zacząć teraz cię wyklinać, ale ... Cenzura ? xD
    Andreas, nudzi ci się prawda ? Rozwaliłaś tym "jestem z Marsa, nie będę kłamał" :P Pytanie: KTO ZAŁOŻYŁ ANDRESOWI FEJSA ? On sam tego by nie zrobił ...
    Ehh... No nic. Czekam na next
    Ally :>

    OdpowiedzUsuń
  2. Ekstra! Czekam na następny;)
    P.s. Ja też nie przepadam za Diegiem.

    OdpowiedzUsuń
  3. Wohooo już 3 komentarze:D
    Wiem,wiem Alex Verdas ma po 30 komów pod rozdziałem ale ja jestem wdzięczna za te 3:D

    OdpowiedzUsuń