poniedziałek, 25 listopada 2013

Rozdział 3 'Oczami Violetty i Leona"

Szpital:
-Dzień dobry panie doktorze,w której sali leży Violetta Castillo?
-Dzień dobry,a kim pan jest?
-Jestem eeeee chłopa................przyjacielem Violetty.
 -Aha dobrze, Violetta Castillo lezy w sali numer 14.
-Dziękuje.
 Wszedłem do sali Violetty, nikogo tam nie było oprócz nas. Violetta jeszcze się nie obudziła.Leży nie przytomna w szpitalu od paru godzin.Podszedłem do niej i załapałem za rękę. Potoki łez zlatują mi po policzkach.Przecież mogę stracić najważniejszą osobę w moim życiu.
Najgorsze jest to że nie zdążyłem jej powiedzieć że ją nadal kocham.Nagle Violetta otworzyła swoje piękne
kasztanowe oczy. Gdy zauważyła że jest w szpitalu usiadła gwałtownie na łóżku i zaczęła się pytać gdzie jest i co tu robi. 
-Gdzie ja jestem?
-Gdzie jest tata i Angie?
-Dlaczego ty jesteś tutaj?
-Yyy przepraszam jeśli to zabrzmiało jakby bym...........
-Nie,nie rozumiem
Wtedy Leon się do mnie uśmiechną. Brakowało mi jego uśmiechu i..................w ogóle jego......
Leon mi wytłumaczył wszystko od początku. Czyli od mojego upadku ze schodów.
Powiedział mi też że Angie,Tata,Olga i Ramallo musieli wyjechać na jakieś pilne spotkanie we Francji.
Tylko nie rozumiem czemu wszyscy ale nie ważne....
-Violetta?
-Tak
-Bo widzisz jest taka sprawa....
-Teraz po tym co się stało nie będziesz mogła sama mieszkać przez czas w którym twoja rodzina jest we Francji.......
-I.......................moja mama powiedziała ze możesz zostać u mnie w  domu przez ten czas....
-No i twój tata się zgodził.
-CO?! 
-Tata się zgodził?!
-No taak...
-Wiesz trochę dziwne no bo wiesz on cię.....
-Nie lubi dokończył.
Wtedy Violetta spojrzała na jej rękę która dalej trzymałem.
-Przepraszam powiedziałem speszony....w tym samym czasie puszczając rękę violetty.
-Nic się nie stało,powiedziała i się zarumieniła.
-Doktor powiedział że możesz już wyjść ze szpitala.
-No to chodźmy.

Dom Leona:
Dzień dobry pani Claro.
-Och Violetta,chodź kochanie,usiądź na kanapie a ja zrobię ci herbatę.

5 minut później przyszła pani Clara z herbatą.
-Proszę Violu, herbata.
Dziękuje.
-Twój tata przywiózł parę twoich rzeczy.
-Przygotowałam ci już pokój,,Leon pokaże ci gdzie jest pokój,a ja idę już do kuchni przygotować kolację.
-Chodź,pokaże ci pokój. 
Pokój był śliczny miał miękki materac i śliczną pościel.
Zjedliśmy kolację i poszliśmy spać.

_____________________________________________________________________________
 Helooo to znowu ja. :D
Wiem że krótki ale coś mi się nie chciało pisać :D
Może jutro coś napisz
Lol nawet niewiecie jak mi dzisiaj odwala xDee

Emma was żegna żeby się nie rozpisać :D













Brak komentarzy:

Prześlij komentarz